środa, 4 czerwca 2014

Przedłużona majówka 2014

               Szczerze mówiąc nie mam teraz zielonego pojęcia, co robiłem podczas ostatniej majówki. Zapewne nic specjalnego! To by mogło wyjaśniać dlaczego od ponad miesiąca nie pojawił się na blogu jakkikolwiek nowy post.
               Czuję potrzebę się wytłumaczenia, bo do tej pory nigdy tak nie było, żebym serwował czytelnikom tak długie przerwy. Powód nr 1 jest taki, że 10 maja miałem państwowy egzamin sprawdzający poziom język chińskiego( tzw. hsk). No więc generalnie musiałem się przygotować. Ponadto zaraz po majówce zacząłem pracować na pół etatu, czyli codziennie kilka godzin spędzam w pracy, co sporo ogranicza mi wahlarz zainteresowań. Rano zajęcia, potem do pracy, a po pracy trzeba jeszcze pójsć na siłownię albo na kort, a i jeszcze jakaś impreza od czasu czasu wchodzi w grę. Także generalnie na nadmiar czasu ostatnio nie narzekam.
               Z tego wynika ten okres posuchy na blogu, choć tak naprawdę odkąd zacząłem pracować, znalazł się czas na dwie wycieczki, raz do pobliskiego Quanzhou, a w ostatni weekend do Tulou`s. Tylko jakoś czasu brakuje, żeby to opisać. Zdjęcia są już gotowe, więc postaram się jak najszybciej wrócić do pisania. Może, żeby poczuć się w obowiązku, napiszę, że jutro będzie post!!!
               Generalnie ta cała PRACA wynika z tego, że chciałbym mieć sianko na podróże w wakacje. A jak będą podróże, to i na blogu będzie lepiej i ciekawiej. Wychodzi na to, że to całe poświęcenie, to tylko z myślą o blogu i czytelnikach. Pozdrawiam!!!


PS. Ostatnio trochę tak mam;)


A jeszcze na koniec kilka sampli z maja:)










1 komentarz:

  1. Z jednej strony zazdroszczę, bo życie, w którym zawsze jest coś do zrobienia daje poczucie spełnienia i tego, że zrobiło się coś pożytecznego zamiast siedzieć bezczynnie na kanapie. Ale z drugiej słodka chwila lenistwa od czasu do czasu jest baaardzo kusząca....
    Daria

    OdpowiedzUsuń