Spędziłem właśnie dwa, bez wątpienia, najbardziej ekscytujące 2 dni podczas mojego pobytu w Wietnamie. Wiele mógłbym pisać o organizacji, towarzystwie, jedzeniu itd.
Dla mnie nie było to jednak najważniejsze. Najważniejsze jest to, co można zobaczyć, co można zrobić!
Zatoka Halong, to rozsiane na powierzchni ok. 1500 km kwadratowych, malownicze, wapienne wysepki wznoszące się nawet kilkadziesiąt metrów ponad powierzchnię wody. Brzmi niewinnie, ale polecam zobaczyć to na żywo!
Zatoka jest od 1994 roku na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO oraz jest jednym z 7 Nowych Cudów Świata. W tym samym plebiscycie nasze Mazury były chyba w półfinale.
A co można było zrobić?
Wieczorem można było wziąć kajak i pozwiedzać okolicę z poziomu tafli wody. Można też było popływać lub skoczyć do wody z najwyższego pokładu statku- jak na moje oko 6m. Fajna sprawa, cieszę się, że to zrobiłem!
Świetną sprawą było to, że mogłem spędzić noc na łodzi zacumowanej pomiędzy malowniczymi wysepkami, poznać ciekawych ludzi, którzy w podróży są już od 6 miesięcy itd. itd.
Wreszcie miałem okazję się opalić:) Do tego stopnia, że po powrocie do pracy, wszyscy śmiali się, że moja twarz jest bardziej czerwona niż polska flaga:)
No, ale ja tu pisu pisu, a chyba najlepiej pokazać zdjęcia!
To tak na szybko po powrocie, więcej zdjęć wkrótce!
Pięknie to wygląda!
OdpowiedzUsuńChoć ja chyba i tym razem (to będzie 2. raz w Wietnamie) odpuszczę sobie ten wyjazd, bo jeśli wszystko udałoby się tak jak planuje, będzie okazja przyjechać raz jeszcze, tym razem już nie sama:)
A przy okazji Radku chciałam zapytać, czy może miałbyś czas i ochotę spotkać się jakiegoś wieczoru po pracy, kiedy będę w Hanoi czyli jakoś tak 19-20.10? Daj znać, co myślisz:) Pozdrawiamy z Manili
Bardzo chętnie się spotkam:D
UsuńTo super! Jak już będę znała dokładne daty (bo po drodze z Ho Chi Minh może się sporo pozmieniać), to dam znać i się umówimy:)
UsuńMiłego sobotniego wieczoru!
A grot nie zwiedzaliscie?
OdpowiedzUsuńWiecej zdjec to jest dobry pomysl.
Ewa E.T.