środa, 3 września 2014

Fotopożegnanie z Xiamen- Zhongshan

                        To już ostatnia porcja fotek z Xiamen. Ostatnia przynajmniej na najbliższy czas. Cały proces pożegnania przebiegł bardzo przyjemnie. Były restauracje: chińskie, greckie, meksykańskie, były spotkania z Polakami, było sączenie piwa do późnych godzin nocnych. Było trochę żal odjeżdżać, tym bardziej, że perspektywa mocno mi się zmieniła po opuszczeniu campusu na Xiang`anie. No, ale przecież nie mogłem się mazać! Decyzja zapadła, trza jechać na północ. O północy pisać jeszcze nie będę. Dziś jeszcze zhongshan street.
                        Przez większość mojego pobytu w Xiamen ulica zhongshan była jedną, długą ulicą- całkiem fajną, ale bez szału. Przez ten ostatni tydzień okazało się, że cała esencja znajduje się nie na samej zhongshan, ale w uliczkach na około niej. No i tak udało się odkryć mnóstwo wąskich, przytulnych uliczek z małymi sklepikami, kawiarniami, restauracjami. Mnogość jedzenia ulicznego również mnie przerosła. Mnogość i rodzaje tego jedzenia, jeśli mam być  bardziej dokładny:)


                       Poniżej ulica, gdzie chyba wymieniane są rury. Widok jak po wojnie, lekko mówiąc.



                   Zaczynamy prezentację przysmaków...






                       Robactwo zawsze wygrywa. Nie rozumiem jak można to wsadzić do ust...
















                     Xiamen!!! Bez odbioru...




Spodobał Ci się ten artykuł???


Oto kilka innych, dotyczących pożegnań:
Koniec pewnego etapu
Pożegnanie z Guangzhou
Wyczekiwane pożegnanie z Xiang`anem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz