niedziela, 7 października 2012

Dyskoteka po Wietnamsku

                Wyjście do klubu w Wietnamie wygląda mniej więcej tak:

1. Wchodzisz!
2. Zamawiasz drinki.
3. Dobrze się bawisz.
4. Wybija 24.oo. Przychodzi policja i żądają od właściciela 1000$ łapówki za pozwolenia na otwarcie klubu. Właściciel odmawia!
5. Koniec zabawy. Do domu! Spać!

                Tak to niestety, w telegraficznym skrócie, wygląda! Co najlepsze to się dzieje każdego dnia od poniedziałku do niedzieli. Jednak zazwyczaj policjanci chcą tylko 500$, więc kluby płacą, bo pewnie wciąż wychodzą na swoje.

                Życie w "komunie" potrafi zmęczyć. Korupcja na każdym kroku. Szczególnie widać to w przypadku policji, której "smarować" trzeba zawsze i wszędzie. Mandat czy 10$ i zapominamy o sprawie? Chcesz otworzyć biznes? Trzeba posmarować osobie, która przybije pieczątkę na pozwoleniu. A potem ta oto "osoba" będzie o sobie przypominać i przychodzić po kolejną kopertę. Wiem, widziałem na własne oczy!

                Wskaźnik percepcji korupcji Transparency International na szczęście potwierdza moją opinię:)

                 Jak spojrzeć na ten diagram, to "żólto" robi się tylko w krajach zachodnich. Cała reszta żyje z korupcją za pan brat. Niby z tym walczą, ale trudno walczyć z czymś, co jest bardzo zakorzenione w świadomości społecznej, szczególnie w krajach postkomunistycznych albo wciążkomunistycznych.
                      To chyba pospolity element krajobrazu, więc trzeba przywyknąć:D



1 komentarz:

  1. zaskoczyla mnie wysoka pozycja Japonii w tym rankingu, bo to co widze na codzien ma si enijak do tego oficjalnego wskaznika. Ale tego nie nazywa sie tutaj korupcja. To po prostu koszta prowadzenia biznesu.

    OdpowiedzUsuń