środa, 11 lipca 2012

Pokaż jak mieszkasz, powiem Ci kim jesteś!



                                                                                   
Mam takie wrażenie, że gdziekolwiek się nie pọjedzie wystarczy spojrzeć na zabudowę, ażeby dowiedzieć się wiele o tutejszym skrawku ziemii. Tak jak np. w Holandii, tam można od razu wywnioskować, że ludzi jest sporo, a míejsca mało. Dlatego też domy buduje się tam wąskie, ale za to wysokie. W Polsce nie ma takiego problemu, więc z reguły nasze chatki zajmują sporą powierzchnię i posiadają najczęściej jedno, czasami dwa piętra.
W Wietnamie „chatki” przypominają trochę te holenderskie tzn. oszczędność miejsca i strzelistość ku górze, taki trochę gotykJ. Motywacje może są podobne, ale ich hỉerảchia już różna. Wydaje mi się, że podstawa to jednak obawa przed zalaniem, dlatego też na parterze zazwyczaj jest kuchnia, dopiero wyżẹj zaczynają się pokoje życia codziennego z wypasionym sprzętem itd. Wcześniej myślałem, że takie „gotyckie domki”, to tylko Hanoi. Okazało się jednak, że poza miastem, gdzie ludzi mniej, a miejsca więcej jest podobnie.




















Tak na marginesie dodam, że wszystkim dobrze znana firma Samsung ma w Wietnamie sporą fabrykę, dlatego różnego rodzaju sprzęt jest tutaj bardzo tani. Nie widziałem, żeby ktokolwiek miał telewizor z „pudłem” z tyłu. Wszędzie tylko płaskie 30-calówki, pisząc wszędzie mam na myśli wszędzie, czyli od wyrzywniaka po drewnianą chałupę. Czasami można zobaczyć ciekawe kontrasty, chałupa wygląda jak, przyjmijmy, z XV wiecznej Polski, z tą różnicą, że gdzieśtam tam widać jak rodzina wpatrzona jest w płaski telewizor z zestawem kina domowego.
 Pożegnanie z wietnamską wsią było, a jakże, bardzo tkliwe. Ogólnie nie lubię takich akcji, ale trzeba było jakoś pokazać, że się podobało, więc stwierdziłem, że zabłysnę swoją wietnamszczyzną. Mówię do gospodyni " Cam on Ban"- byłem przekonany, że to znaczy Dziękuję! A tu wszyscy w śmiech! Okazało się, że powiedziałem " Dziękuję Przyjacielu!". 
  Taka moja przygoda a propos "Posdrawjam Was Ciule":)   

5 komentarzy:

  1. Z szerokoscia domow wiazal sie podatek, z wysokoscie juz nie, stad ich niepropocjonalnosc.
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. OO- jakiś konkret, a nie tylko moje lużne wnioski.

    Dzięky

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyczytalam w przewodniku, nie pamietam jednak o ile metrow chodzilo.
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. "W mieście brakowało miejsca, a ponadto wysokość podatku płaconego przez kupców zależała od szerokości fasady domu, dlatego jej szerokość ograniczano do 2-3 m, natomiast długość budynku zwiększano do 20-60, a niekiedy nawet do 100 metrów. Feudalne prawa wietnamskie nie zezwalały także na budowę piętrowych domów, ponieważ władze chciały udaremnić ewentualne zabójstwa z okna na pierwszym piętrze i uniemożliwić spoglądanie na cesarza z góry." (przewodnik National Geographic)
    A bạn = kolega, znajomy i jest to zaimek taki sam jak em czy anh, ale stosowany najczęściej do rówieśnika, do kogoś względem kogo chcemy być tacy trochę bardziej "cool".;)

    OdpowiedzUsuń