poniedziałek, 9 marca 2015

Rozmówki geograficzne z Chińczykami

                        Pod względem znajomości mapy Chińczycy nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. Wiadomo, że im jakieś miejsce jest dalej od domu, to wiedza na ten temat spada, ale to, że standardowy Chińczyk nie za bardzo się orientuje kto jest, a kto nie jest sąsiadem Chin, to już lekka przesada. Z przymrużeniem oka trzeba przyznać sensowność stwierdzeniu, że Chińczyk musi się nauczyć tylu "krzaczków", że na inne wiadomości nie za bardzo starcza czasu i miejsca- miejsca pod kopułą:D







                        Poznałem niedawno pewnego studenta. Studenta raczej dość poważnego. Z gadki raczej inteligencik, buty wypucowane, także wygląda bardziej na jakiegoś doktoranta. W każdym razie tak sobie rozmwiamy przy lunchu. Mówię mu, że chciałbym pojechać do Mongolii Wewnętrznej na majówkę, bo jakoś strasznie mnie ta kraina interesuje. Kolega zaniemówił, widzę po nim, że coś mieli, że coś mu nie pasuje. W końcu pyta "e a ta Mongolia Wewnętrzna to jest w Chinach?". Teraz ja zacząłem mielić, bo nie wiedziałem "o co kaman?". Macham twierdząco, że tak, to część Chin. Już myślałem, że wspólnymi siłami przebrnęliśmy przez ten tamat, a on po chwili pyta " ej no, ale chyba jest taki oddzielny kraj jak Mongolia?". 
                        Cóż jeśli student zadaje takie pytania, to ja już nie wiem o co tu się rozchodzi. Dla kontrastu napiszę tylko, że poznałem takiego Pana koło 70siątki, który sprzedawał owoce pod akademikiem. Spytał kiedyś skąd jestem. Na moją odpowiedź tym razem nie zobaczyłem zakłopotania. Pan zaczął mówić, co wie o Polsce. Mówił chwilę i wszystko co powiedział byłą prawdą. 
                        Także morał z tego chyba taki, że jak ktoś chce to wie, a jak nie chce to i tak nie wie, co móglby chcieć wiedzieć.
                        Dla jasności przetłumaczę rozmówkę "na nasze". Rozmawia dwóch, dajmy na to, polskich studentów socjologii:
- "Ej stary jadę na Mazury pożeglować!"
- "No co Ty przecież nie dostaniesz wizy do Rosji!:D"






Spodobał Ci się ten artykuł???                        

Oto kilka innych artykułów:
Lepiej niż w Polsce, gorzej niż w Polsce
Młodzi Chińczycy a homoseksualizm.
[Przegląd Prasy Chińskiej] Czy aborcja to temat tabu w Chinach???


4 komentarze:

  1. Niestety znam ludzi, którzy np. szukają na mapie Wielkiej Brytanii tam gdzie jest Grecja... Polecam filmik o 'znajomości" geografii:

    http://joemonster.org/filmy/67221

    Daria

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, a mnie dziwiło, że tak łykają moje bujdy na resorach jakimi karmię moje wycieczki... O szpitalu dla uposledzonych pingwinów czy specjalnych lampach do zadań specjalnych....
    http://gong-zhu-majia.blogspot.com/2015/03/co-chinczycy-wiedza-o-europie-czyli.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, to tak jak w tym dowcipie, że Chińczycy jadą do Europy na wycieczkę i się nie mogą nadziwić, że wokół tak wielu "obcokrajowców":D

      pozdr

      Usuń
  3. Chiny są bardzo ciekawym i bogatym kulturalnie krajem. Chciałbym kiedyś zwiedzić ich państwo.

    OdpowiedzUsuń