Jakże się zdziwiłem widząc w chińskim supermarkecie, albo raczej w supermarkecie w Chinach, bo to był Wallmart albo Carrefour, ubrane i świecące choinki. Był dopiero 20 listopada a już się rozpoczęła ta cała świąteczna nagonka. Niby Chiny mają się stać wkrótce ostatnim "przedmurzem" chrześcijaństwa, ale wątpie, żeby choinki w supermarkecie miały w tym pomóc.
Parę kroków dalej z głośnika zaczęła dobiegać "Cicha Noc". Święta tuż tuż, czyli za miesiąc.
Święta świętami, ale w supermarkecie w Chinach można znaleźć inne ciekawe rzeczy:
Boczuś do jajecznicy:
Jakieś raki czy coś w tym stylu. Z tego akurat jeszcze wydostawało się powietrze. Może żywy?
Całe regały uginające się od wina ryżowego. Od piersiówek po 5 litrowe baniaki w sam raz na większe imieniny:)
Na pierwszy rzut oka Durex! A jednak to tatale:D
Porcja rosołowa:)
źródło gibo.pl
A tutaj to już sam nie wiem. Świńskie ryje i tyle:)
Spodobał Ci się ten artykuł???
Oto kilka podobnych:
Śniadanie pod domem
Na chińskim bazarze
W wietnamskiej zagrodzie
Dyskoteka po Wietnamsku
:)Boczek jak boczek, kiełbaski wyglądają bardzo sympatycznie,ciekawe jak smakują. Kwadratowość butelek rozprasza, kto powiedział, że muszą być okrągłe.
OdpowiedzUsuńNa Świąteczne życzenia jeszcze za wcześnie,ale przygotowania,zakupy,treningi można robić.
No to c i c h e j n o c y.