piątek, 23 listopada 2012

W chińskim supermarkecie

                Jakże się zdziwiłem widząc w chińskim supermarkecie, albo raczej w supermarkecie w Chinach, bo to był Wallmart albo Carrefour, ubrane i świecące choinki. Był dopiero 20 listopada a już się rozpoczęła ta cała świąteczna nagonka. Niby Chiny mają się stać wkrótce ostatnim "przedmurzem" chrześcijaństwa, ale wątpie, żeby choinki w supermarkecie miały w tym pomóc.
                 Parę kroków dalej z głośnika zaczęła dobiegać "Cicha Noc". Święta tuż tuż, czyli za miesiąc.

                 Święta świętami, ale w supermarkecie w Chinach można znaleźć inne ciekawe rzeczy:

Boczuś do jajecznicy:



Jakieś raki czy coś w tym stylu. Z tego akurat jeszcze wydostawało się powietrze. Może żywy?


                   Całe regały uginające się od wina ryżowego. Od piersiówek po 5 litrowe baniaki w sam raz na większe imieniny:)




                 Na pierwszy rzut oka Durex! A jednak to tatale:D


                  Porcja rosołowa:) 

                                                          źródło gibo.pl
            

     A tutaj to już sam nie wiem. Świńskie ryje i tyle:) 

                                                                                               źródło gibo.pl







Spodobał Ci się ten artykuł???
                                      


Oto kilka podobnych:

Śniadanie pod domem
Na chińskim bazarze
W wietnamskiej zagrodzie
Dyskoteka po Wietnamsku






1 komentarz:

  1. :)Boczek jak boczek, kiełbaski wyglądają bardzo sympatycznie,ciekawe jak smakują. Kwadratowość butelek rozprasza, kto powiedział, że muszą być okrągłe.
    Na Świąteczne życzenia jeszcze za wcześnie,ale przygotowania,zakupy,treningi można robić.
    No to c i c h e j n o c y.

    OdpowiedzUsuń