środa, 17 kwietnia 2013

Szkoła publiczna a polskie akcenty

                 Pisałem już wcześniej obszerniej na temat chińskiej szkoły publicznej tutaj. Jednak przypomniał mi się jeszcze jeden dość istotny banał, mianowicie, wiek dzieci w poszczególnych klasach.
                 Wydaje się oczywiste, że dzieci są podzielone wg kryterium wieku. Nie do końca jednak, ponieważ takie np. 9-latki można spotkać we wszystkich klasach, od pierwszej do piątej. Rekordzistka w klasie pierwszej ma 10 lat. Możnaby pomyśleć, że rodzice trochę "zaspali" i zapomnieli posłać dziecko do szkoły na czas?!? albo ewentualnie dziecko ma jakieś problemy, dlatego wciąż jest w klasie pierwszej.
                    Mogę od razu odrzucić drugą wersję. 10-latka jest najmądrzejszą i najlepiej ulożoną osobą w klasie, także jestem w kropce, bo nie wiem o co chodzi. Znajomi też jakoś nie potrafią tego wytłumaczyć.
                   Efekt jest taki, że w każdej klasie rozstrzał jest 3-4 lata. W takiej pierwszej klasie 6-latki siedzą w pierwszych rzędach, takie praktycznie jeszcze bobasy. W dalszych ławkach 7,8,9 latki. Jaki w tym sens?Nie wiem, może się dowiem po 3 latach albo po 33:)

                   Każdy jak wyjedzie z Polski szuka polskich akcentów. O ile w Anglii, Holandii, USA jest to stosunkowo łatwiejsze, o tyle tutaj jedynym polskim akcentem jest drugi Polak. W każdym razie udało mi się znaleźć pewne polskie akcenty w jednej ze szkół. Przechodziłem obok tego wiele razy, ale jakoś nie dane mi było podnieść wzroku i zobaczyć:


                    Być może nie zauważyłem, gdyż nasze rodzime "gwiazdy" pozostają w otoczeniu tych chińskich. Jeśli ktoś nie rozpoznaje:



                 Oczywiście pewnie niewiele osób wie( jeśli w ogóle!), że są to osoby związane z Polską. Tak czy siak miło na nich popatrzeć:)

                 Ostatnio publikowałęm też na facebook`u materiał o największym chińskim browarze- Harbin. Podczas kiedy Polski nie było na mapie świata polscy emigranci przybyli do Chin, a konretnie do miasta Harbin, gdzie zapoczątkowali przemysł browarniczy. Od tego czasu browar zmienił nazwę, minęło wiele lat i tylko nieliczni o tym wiedzą. Jednak znów bardzo miło się o czymś takim dowiedzieć.
                 Filmik można obejrzeć tutaj.




Spodobał Ci się ten artykuł???


Oto kilka podobnych:
Moje nowe miejsce
Z cylku " You must be kidding me"
Trzeba przestać się dziwić




4 komentarze:

  1. Marysię to jednak brzydą zrobili utyła na tym obrazku jakieś 30 kg za to Mikołaj to chłopak jak walczyk ;).
    A co do wieku dzieci w szkole to w Singapurze nie może on przekraczać dwóch lat między najmłodszym i najstarszym dzieckiem. Niby dziecko ma obowiązek zacząć szkołę w wieku 6 lub 7 lat, ale jak przyjedzie dzieciak ze swiata bez języka zupełnie i ma 8 lat to się go daje do pierwszaków. W efekcie w jednej klasie może być 11 latek i niepełena 9 latek. Zresztą to i tak bez znaczenia, bo jak się trafi Europejczyk to i tak jest najwyższy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam wrażenie, że Chińczycy w tym wieku są jakoś bardziej wyrośnięci. Z drugiej strony nie byłem nigdy w podstawówce po tym jak ją ukończyłem:D

      pozdrawiam

      Usuń
  2. Radku, bardzo Ci dziękuję za podpowiedź, bo ja w Harbinie zastanawiałam się czemu to miasto jest takie fajne, mimo,że trafiłam na paskudną pogodę ;) a tu proszę, polskie akcenty i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmmm, to mi przypomniało o czym i ja muszę u siebie napisać. Znalazłam dziś trochę starych zdjęć z mojego pierwszego wyjazdu do Mongolii. Większość dostałam od koleżanek, ale moje też się zachowały. Niedługo powinny pojawić się nowe wpisy.
    Ja się w Chinach rzadko spotykałam z Czajniakami, którzy by cokolwiek o Polsce wiedzieli (będąc głownie w Pekinie). A jak już się jacyś zdarzali, to byli dość młodzi, którzy edukowali się w Stanach lub Europie albo naprawdę leciwi i kojarzyli budowanie kolei w Mandżurii.

    OdpowiedzUsuń