Jak się ma trochę inwencji twórczej i trochę talentu to pewnie można zrobić wszystko. Macgyver zmontował by pewnie łódź podwodną przenoszącą głowice nuklearne:) Ja natomiast natrafiłem na Pana, który na poczekaniu robił takie różne pamperki. Można mu było powiedzieć, co się chce, a on to robił. Istne szaleństwo...
Tak mi się spodobały jego dzieła, że postanowiłem kupić to komuś jako skromny upominek. Cena czegoś takiego to 2zł, stwierdziłem, że Panu należy się więcej, więc napiwek też był...
Prezent się spodobał jednak został dość szybko zatracony. Prawdopodobnie pod drzewkiem, gdzie tradycyjnie spijamy pożegnalnego browara:(
Spodobał Ci się ten artykuł???
Oto inne artykuły dotyczące chińskiej przedsiębiorczości:
Pogotowie krawieckie
Podróba na podróbie goni podróbę
Na chińskim bazarze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz