Święta zbliżają się wielkimi krokami. Ludzie zalatani, każdy ma milion rzeczy do zrobienia. W sumie pisanie posta w takim czasie to trochę jak strzał w stopę, pewnie niewiele osób da radę to przeczytać, a potem po Świętach post o takim tytule będzie już mało atrakcyjny:) Z drugiej strony niedziela to dla mnie dzień, w którym zazwyczaj muszę "walnąć posta", bo inaczej źle się czuję. Mam z tego dużo rozrywki, lubię to robić, więc nienajlepszy moment nie jest w stanie odebrać mi tej chwili z klawiaturą w ręku:)
Dzisiaj na uczelni mieliśmy coś w rodzaju warsztatów. Chińscy studenci przygotowali stanowiska gdzie można było spróbować swoich sił w tradycyjnym chińskim "rękodziele". Można było polepić pierogi, napić się herbaty podanej zgodnie z tradycyjną procedurą, spróbować sztuki wiązania supłów, kaligrafii i wycinania różności z papieru. Było naprawdę ciekawie! Niestety jeśli chodzi o czynności manualne, to jestem zupełnym analfabetą. Pierogi wyszły, ale były brzydkie jak noc, to samo z kaligrafią. Ponadto nie byłem w stanie opanować najprostszego supła! God Why?!? Za to mogłem wcielić się w moją ulubioną rolę, czyli rolę człowieka z aparatem w ręku:) Celowo nie używam słowa "fotograf":) Efekty poniżej!
Te dwa powyżej zostały ulepione moimi własnymi rękami. Uczta dla oka to może nie jest, ale smakowały dobrze:)
Spodobał Ci się ten artykuł???
Oto kilka podobnych:
Trochę sztuki każdemu się przyda....
Chińska prowincja...
Co można zrobić z plasteliny???
Foshan- Świątynia Przodków
A ja przeczytałam i zrobiłam się głodna :D Z czym są te pierożki?
OdpowiedzUsuńDaria
te akurat są z mięsem, ale jest ich mnóstwo wersji, co knajba to inne jiao zi:)
Usuńależ bym sobie to wszystko poćwiczyła ;-)
OdpowiedzUsuńA zupa na przesilenie była?
OdpowiedzUsuńniee zupy nie było:(
UsuńBardzo ciekawy wpis. Dodaję
OdpowiedzUsuńCię do mojej listy najlepszych blogów turystycznych http://blogi-o-turystyce.blogspot.com/. Liczę na więcej
ciekawych wpisów.