Dzisiaj wpadła mi w oko notka opowiądająca historię kilku policjantów z małego miasteczka Lushan w prowincji Henan. Dodam tylko, że historia bez happy-end'u:(
W Chinach panuje oczywiście okropne, gorące lato. Temperatura ponad 30 stopnii to standard. Mogę powiedzieć, że obecnie 30 stopnii to dla mnie przyjemny chłodzik:)
Wracając do policjantów. Było im oczywiście gorąco, więc wpadli na pomysł, a jakże!, żeby się ochłodzić. Jako, że nie chcieli zamoczyć i upaskudzić sobie mundurów, skoczyli do wody tak jak ich stwórca stworzył:)
Niestety rozwój cywilizacji wraz z potęgą internetu sprawił, że ktoś 8 śmiałków uwiecznił na zdjęciu,a co gorsza puścił je w obieg.
Bieg wydarzeń byl, niestety, mało szczęśliwy dla funkcjonariuszy. Zostali zwolnieni dyscyplinarnie za " rzucenie negatywnego światła na reputację miejscowej policji".
Nie mnie oceniać słuszność tej decyzji. Chiny to raczej spokojny kraj, więc kilku policjantów w wodzie przez 5 minut nie spowoduje raczej utraty panowania nad sytuacją. No, ale z drugiej strony mundur to mundur...
Skojarzyło mi się to trochę z zajściami sprzed dwóch dni z Gdynii. Podobno policja przybyła na interwencję bardzo późno. Może też się gdzieś pluskali???
Spodobał Ci się ten artykuł???
Oto kilka podobnych:
[Przegląd prasy Chińskiej]- Z ręką w klozecie:)
(Fotograficzne inspiracje) Jak się wychowuje dziecie w Chinach
Wyprawa na chiński besen publiczny
eee to u mnie na rejonie:)
OdpowiedzUsuńpzdr!
hehe no to ciekawy masz rejon:)
Usuńpozdr
to jakies 30km obok. Zawsze powtarzam, ze Henan brzydki i brudny, ale w kategori durnych/smiesznych/szokujacych newsow nie ma konkurencji. Czytales niedawno jak w zoo w Luohe(tez oczywiscie kolo mnie;) wystawiali psa w klatce z 'african lion'?
Usuńpzdr
No trudno to było przeoczyć:)
Usuńpełno tego było w różnych niusach, pełno na innych blogach:)
lew czy pies miał swoje 5 minut...
pozdr
No to nie źle tam jest !
OdpowiedzUsuńChińska policja naj ;)
Zapomniałam Ci powiedziec o moim nowym poście http://podroze-to-co-kocham.blogspot.com/2013/08/wolbrom-miasto-mojej-mamy.html
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam i proszę o komentarze ;)
Marysia